Gdzie mi do niego?
Ja tylko narzekam na moją własną zazdrość i swoje własne zdziczenie, do czego sam zresztą doprowadziłem przez chujowe decyzje.
Gdzie mi do takiej patologii?
Przynajmniej wiesz, ze sam jesteś tu jedynym winnym swoich porażek, a to ważne.