Pójść pójdę. Dlatego w ogóle uważałem że mam się o co czepiać.
Chyba żeby się miało okazać że trembucker jest z kolei za szeroki, chociaż nie sądzę. Chyba fabryczny jest właśnie taki, muszę potem zmierzyć. Ale mogę podejść trochę spokojniej niż zamierzałem chyba;)
Tzn nie ma co wyskakiwać po chamsku, po co palić mosty? Ludzka rzecz się pomylić... Ja czasem robię ludziom elektrykę gitarową, ale odnosząc sytuację do siebie - jakbym coś zrozumiał na opak, niż było umawiane (nie zdarzyło mi się dotychczas, ale tez nie robię taśmowo) - to bez żadnego szemrania, honorowo prostowałbym temat wg umowy z ludziem. I (może sadzę po sobie) ale to jest oczywista oczywistość.