Obleciałem w necie lokalne (IS) sklepy rowerowe na okoliczność spodenek. Średnia cena kształtowała się na poziomie dajmy na to X. Ale takie rzeczy trzeba sprawdzać w realu: czy pasują i w ogóle. Najdroższy sklep był pierwszy. I pan powiedział, że ma coś z poprzedniego sezonu za 1/2 X. Mówię OK, ale Wasz sklep jest pierwszy, chcę sprawdzić inne.
W innych nie było nic ciekawego, ani tańszego. Kiedy wróciłem i powiedziałem, że biorę, to inna pani w kasie nabiła cenę i powiedziała: 1/4 X
Tym bardziej wziąłem, cieszę się.
Taka historia