My kurwa też z tym się mieliśmy co nie miara, podstrunnica prawie goła bo już leci kolejny szlif po trzeciej zmianie progów (nie wiem kurwa jak ale ok) i mówimy że no stalówki kanieczna bo wolniej zejdą, a jednak no kurwa dobre wiosło i wymiana podstrunnicy to jest loteria w kutas.
"Nie bo mi się brzmienie zmieni"
NO KURWA JAK STRUNY ZMIENISZ TO TEŻ ALE JEDNAK TO ROBISZ ;__;
Idioci wszędzie, czasami chuja idzie dostać XD
I feel ya bro.
Generalnie to ja już mam w dupie to, że się sound zmieni. Zmienia sie nawet jak innej kostki używasz do plumkania w struny. Trzeba umieć się zaadaptować.
BTW se zakładam kanał na jutubie, to nagram wideło (i ałdio) z tą gitarką jako pierwsze.