..... Jak szedłem na zakupy do biedry czy lidla,
To jest ciekawe, że te wszystkie hipermarkety które nie płacą w PL podatków i całą kasę z konsumpcji wypompowują za granice są cały czas otwarte. Tam zarazić się nie można. Natomiast wszyscy polscy kupcy którzy mają małe sklepiki i punkty usługowe w galeriach, zatrudniają ludzi i mają zobowiązania i podpisane umowy najmu lokalu na dwa lata stoją i płaczą. Nie ma to jak zarżnąć własną klasę średnią, a to przecież klasa średnia głównie płaci podatki i zwykli pracownicy.
A to ma się do noszenia maseczek i podejścia ludzi do obowiązujących zasad...?