@Algiz - to prawda, że dzisiejsi "komicy" używają przekleństw, ale przynajmniej ci których oglądam nie więcej niż ludzie w codziennym życiu. Po prostu nie zaglądam głębiej na nasze podwórko
Pacześ ostatnio odpłynął, ale np. Gizę 2020 mogę polecić. Jest taki gość Jim Gaffigan, wcale nie przeklina.
Jestem tylko ciekaw działania takiego schematu "ocieplania wizerunku", jak daleko mogłoby to zajść?
Np. nie cierpiałem frankensteinowatego Giertycha, a od kiedy przeszedł na dobrą stronę mocy z uwagą czytam posty i lajkuję. To zależy czy ktoś chce się zmienić i widać efekty.
Z drugiej strony można powiedzieć, że dowolnie daleko. Ludzie są na tyle skretyniali, że seryjni mordercy potrafią dokładnie nic nie robić w kierunku ocieplania, a mają fanów i nawet w więzieniu brać śluby