czemu normalne barytony zawsze mają mostek przesunięty trochę w głąb korpusu przez co widać większy odstęp między pickupami ?
Dokładnie - jak pisze
@spacelord7 : wyważenie gitary. Miałem barytonga w standardowym układzie elementów, to sobie wyobraź, że po prostu wydłużasz gryf - leci na łeb i musisz mieć łapę pod dziwnym kątem. Dlatego jak potem projektowaliśmy z Jarkiem barytona dla mnie (pierwszą 8 Skerve) do było wszystko tak cofnięte, że nie czuło się barytona.
Też brzmienie zmieni się
nieznacznie przez nie przesunięcie pickupów a wydłużenie gryfu. Smutno mi jak widzę gitary multiskalowe z prosto ustawionymi pikapami, jak w Strandbergu. Bardzo często już też i pincza nie wyciśniesz. Normalnie pikapy ustawia się na konkretnej harmonicznej.