Autor Wątek: Kompleks małego piecyka, czyli przygody z małymi wzmacniaczykami  (Przeczytany 3746 razy)

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 532
  • Venus as a goodboi
Nie wiem, jak co komu „brzmi”, ale małe lampy nawet często się lepiej nagrywają, więc jak zwykle - to kwestia preferencji. Nie ma, co potępiać wszystkiego w czambuł, mnóstwo złych doświadczeń z małymi wzmacniaczami bierze się ze słabych kolumn albo rozkręcania ich ciszej w bezpośrednim porównaniu, że subiektywnie brzmią gorzej.

Ja w ostatnich miesiącach sporo przewinąłem po domu: Helixa, HX Stomp, HX FX, Voxa AC10, Rolanda JC-22, Blackstara HT-5 (mimo hejtów na ten wzmak, nadal mam do niego sentyment i podoba mi się jego charakter). Teraz stanęło na AC15VR, bo z całej listy najlepiej mi się grało na AC10+efekty, ale chyba przerzucę się 100% na wtyczki ze względów praktycznych. Wzmak tylko lepiej reaguje na efekty, ale łatwość obsługi, nagrywania i kombinowania dziwnych brzmień jest zdecydowanie po stronie kompa. No i kupiłem sobie większe, dość wypasione monitory (Gibson LP6), że brzmi to całkiem miodnie. W tej chwili wtyczki od Neural DSP czy BIAS FX2 grają mniej więcej w podobnej lidze, co Helix, więc hardware do grania w domu/z laptopem na małych gigach jest zupełnie niepotrzebny.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
23 Odpowiedzi
8487 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 22 Kwi, 2012, 21:15:48
wysłana przez Garf
23 Odpowiedzi
5561 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 10 Lut, 2013, 15:25:46
wysłana przez lupus
10 Odpowiedzi
4771 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 30 Gru, 2017, 16:52:00
wysłana przez OMSON
1 Odpowiedzi
2345 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 15 Cze, 2018, 11:39:59
wysłana przez Ghost_of_Cain
23 Odpowiedzi
8170 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 27 Paź, 2019, 11:39:30
wysłana przez Lukas