Już Ci tłumacze, bo to akurat zahacza o moją pracę. Co z tego że ta sama fabryka, ale każda firma ma swoją kontrole jakości którą albo wysyła do fabryki przed wysyłką towaru albo sprawdza towar już na miejscu przed wysyłką do sklepów i naprawia drobne babole lub w skrajnym przypadku odsyła instrumenty do fabryki. Każda firma ma też swoje wewnętrzne standardy jakości zgoła różne od siebie. Natomiast fabryka chce produkować dużo, szybko i tanio żeby jak najwięcej kasy zgarnąć i liczy na to że jak najwięcej rzeczy im ujdzie na sucho. Ot taka odwieczna walka. Dlatego teraz jest afera z Chapman Guitars że z racji tego że gitary są wysyłane bezpośrednio z fabryki do sklepów i nikt z zewnątrz tego nie sprawdza jest dość dużo baboli. Nie mają też dystrybutorów a to właśnie oni też często zajmują się przesiewką walniętych egzemplarzy które trafiają najpierw do nich zanim pójdą do sklepów. To co się da zrobić na miejscu często sami też poprawiają. W każdym kraju jest też inaczej - dystrybutor na Polskę może sobie olewać a na Niemcy nie i dlatego kupione tam gitary częściej trafiają się lepsze. Czasami jest też tak, że jedna marka ma tego samego dystrybutora na Polskę i na Niemcy i wtedy gitary trafiające na oba rynki są tak samo dobre.