Kocham ziomeczków za pomysł, prawa autorskie stają się parodią tego, czym powinny być - zabezpieczeniem prawa do tego, by owoc pracy pozostawał w rękach artysty. Teraz to raczej środek za pomocą którego się te prawa odbiera. Odpowiednio większa skala całego takiego przedsięwzięcia i może coś się zmieni.