Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1693508 razy)

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
Finał tej historii był taki, że czekałem ok 20min na Policję. ''Sprawca'' zmiękł, miał dosłownie  łzy w oczach i poprosił mnie o wycenę szkody. Nagle się okazało, że jednak mi to lusterko zarysował. Szybko google jaka to wartość szkody, zapłacił mi i oddzwoniłem na Policję żeby nie przyjeżdżali. Na centrali mieli już moje dane co mnie w sumie zdziwiło. Myślałem, że od nowa będę musiał wszystko tłumaczyć. W sumie denerwował mnie już sam fakt, że do takich bzdetów musi policja przyjeżdżać. Powinni obciążać takich Januszy kosztami interwencji.
007