No do głowy mi to nie przyszło. Serio?
Nie da się czy się nie chce? Nie chce się, czy się nie potrafi policzyć z czym się dana decyzja wiąże finansowo w dłuższej perspektywie?
PS: No przeczytałem jeszcze raz i śmiechłem. Sytuacja rodzinna i życiowa powoduje u ludzi konieczność wbijania się w kredyty na które ich nie stać zamiast wynająć chatę? No lol.