Ja też się kurwa najwyraźniej nasiedziałem już w Polsce (będzie 3 miesiące od powrotu z Włoch?) i możliwe że znowu pójdę na wygnanie.
Ale wiecie jak to jest: trzeba uzbierać na jakieś gniazdo w Polandii, a ceny rosną, więc lepiej przecierpieć jako imigrant niż w pewnym momencie zorientować się że procent kosztu mieszkania, który już się uzbierało, zmniejsza się bo mamy kwiatki typu 13% wzrostu rok do roku.
Czasem się zastanawiam skąd normalni ludzie biorą pieniądze na takie wydatki?
Los locos kreditos hipotecos de la muerte na 30 lat