Na pewno idiotą jest ten który myśli że w ciągu całego swojego życia zawodowego nie będzie musiał się choć raz przebranżowić.
Lekarze? Prawnicy? Inżynierowie? Czym jest dla Ciebie przebranżowienie, bo jeżeli np. zmianą firmy z produkującej gitary elektryczne na produkują gitary basowe, to tak, trzeba się z tym liczyć. Natomiast jeżeli masz na myśli górnika, który wychodzi spod ziemi, żeby zawładnąć warszawską giełdą bitcoinów, dokonać epokowego odkrycia z dziedziny biologii lub po prostu zasiąść na kasie w biedronce, to
veto.