Każdy na pewno zna kogoś mało inteligentnego co jakimś cudem zarabia dużo albo nawet bardzo dużo.
I kazdy zna kogoś z ponadprzecietna inteligencja co zarabia na poziomie kasjerki z biedronki.
Inteligencja na pewno nie zaszkodzi w byciu bogatym. Ale inne czynniki pewnie będą też kluczowe. I tu bym pewnie przyczepil się do charakteru. Dużo chamow zarabia dobrze bo się wszędzie przepchaja. A inteligentny często zostaje w tyle bo się nie umie przebić.
Do tego szczęście. Odpowiedni czas i miejsce.
Psychoanaliza październikowa