Swoją drogą, pamięta może ktoś chryję sprzed kilku lat z fervexem? Wycofano z aptek sporą partię bo znaleziono w nich bakterię, która w ogóle człowiekowi nie szkodzi. Co ciekawiej inicjatorem akcji był sam producent bristol myers. Lepiej było dla nich, żeby to oni znaleźli że coś jest nie tak i chronić reputację marki niż pozwolić na to, żeby zostali oskarżeni o zaniedbania w produkcji. W końcu i tak się na tym skończyło i wiele osób po dziś dzień nie chce brać fervexu "bo coś tam znaleźli" co zapewnie nie małe straty temu koncernowi przyniosło....kurde, mieli szkodzić bo chory przeca kupuje a sami sobie robią koło dupy o bakterię, która spowoduje że najwyżej Cie w pindolu bedzie piekło przy sikaniu a najpewniej tak na prawdę nic, a reszta przecież morduje i autyzmuje jawnie tiomersalem, glifosatem i kurwa cyklonem b, pojebani jacyś ;/ gdzie tu logika
