jakbym mial w tej chwili spojrzec na poziom mojej kapeli, osiagniecia itede to licze zwrot kosztow beny + po 5 dych na glowe. to wersja minimum, na dzien dobry podaje sie zawsze wieksze stawki, noz widelec sie uda. nie tyczy sie to imprez gdzie jest z gory ustalone ze tylko zwrot kosztow. w takich sytuacjach musi byc spanie (jesli zachodz taka potrzeba) i zarcie (jak wczesniej), to absolutne minimum. szanuje sie jako grajek, ponizej pewnych granic nie schodze.
czekam az sie Wuj Bat wypowie, robi Rock w Starym Kinie, bedzie mial sporo wiedzy.