Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1676208 razy)

Offline Johnny

  • Pr0
  • Wiadomości: 981
  • Miszcz onelinerów
    • Robur
Wuju, wystarczy wyprowadzić się w miejsce, w którym nie ma dostępu do internetu - taki lajf hack.
To tak nie działa. Muszę mieć fejsa, bo inni mają i tylko tam można się z nimi skontaktować i dogadać x.X

Zmień znajomych, zauważyłem, że Ci bez fejsbuka są jacyś tacy zdrowsi i normalniejsi. Pewnie przypadek...
W dobie darmowych smsów i połączeń do każdego nie przemawia do mnie uzasadnienie, muszę mieć, bo inni mają. Mają fejsbuka, a nie mają telefonu?
Ja, po skończeniu studiów, bardzo mocno ograniczyłem. Nie obserwuję żadnego znajomego, mam polubionych tylko kilka stron: lokalne media; siłownię, do której powinienem chodzić; byłego pracodawcę i Bucketheada. Spędzam tam średnio 5minut dziennie.
Mam paru znajomków, którzy praktycznie nie mają fejsbuka, stworzyli konta tylko po to, żeby zainstalować messengera, a na fejsika nigdy się nie logowali.
No, chyba, że poprzez kontaktowanie się z innymi rozumiesz lajkowanie fotek, wstawianie słodziasznych emotek na tablicę, ustawianie sobie statusów, że właśnie srasz i oznaczanie się w miejscach, w których aktualnie przebywasz, jakby to miało kogokolwiek obchodzić. Wtedy rzeczywiście, bez facebooka ani rusz.
« Ostatnia zmiana: 14 Mar, 2019, 20:43:14 wysłana przez Johnny »
Jazz, Lounge, Downtempo