Nie lubię teorii spiskowych, ale tak sobie pomyślałem właśnie... Media społecznościowe to olbrzymia siła, to także bardzo wygodny środek do organizowania się w grupy, a co za tym idzie do organizowania prostestów, zgromadzeń. W sumie to nie jestem daleki od stwierdzenia, że przeze FB można rządy obalać i wszczynać rewolucje, przypomijcie sobie chociażby Arabską Wiosnę (abstrahuję tutaj zupełnie od skutków tego wydarzenia). Przypomnijcie sobie też falę protestów związaną z ACTA, która przetoczyła się swego czasu przez Europę. To tylko pokazuje potencjał i skuteczność mediów społecznościowych w organizowaniu ludzi. Nie dziwię się, że takie rzeczy jak wolne, nieograniczone media społecznościowe mogą być dla pewnych ludzi niewygodne.
A tak poza tym, to nie czytałem czego dokładnie, czego to nowe ACTA ma dotyczyć. Jest ktoś na tyle zorientowany, żeby to w krótkich słowach wyłożyć?