Mam kochankę, Beatę.
Jednego razu omal nie nazwałem żony tym imieniem, więc aby zapobiec kolejnym takim sytuacjom, kupiłem do domu kotkę i nazwałem ją Beata.
Nawet jakby przypadkiem coś mi się wyrwało, to przecież o kotkę chodzi...
Od niedawna mamy w domu szczeniaka. Żona nazwała go Robert. Siedzę, dużo palę i dużo myślę...
« Ostatnia zmiana: 29 Cze, 2018, 18:47:13 wysłana przez theremin »
Zapisane
BRRR BRRR DENG BRRR BRRR DENG!!!