Autor Wątek: Kto tu coś napisze ten dupa!  (Przeczytany 312727 razy)

Offline JanuszuNieKrzywdz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 141
Przesadzasz drogi kolego.

Z anarcho komunistami przyjaźnią się wszyscy, Obywatele RP, feministki, OPZZ, Zieloni, Inicjatywa itp. Boże, to już nawet mysleć nie wolno o progresywnych podatkach bo normalnie przedsiębiorcom się pocą koszulki i więcej wody w pralce leci (oszczędzać k...!). Troche fobia co? Dyskusja jest konieczna. W tym dyskursie na poziomie TVN typu Rostowski, Balcerowicz, Rzońca i inne Batory który jest tak niesamowicie spolaryzowany w strone liberalizacji wszystkiego co tylko można trzeba poruszać nawet absuradlne kwestie typu 75%. PiS nie wprowadza socjalizmu, PiS wprowadza populizm którym kupuje głosy. "Jeśli by zrobili..." normalnie straszysz gorzej niż PO przed PiSem ;D. Nie pamiętam co tam było w debacie. Pozatym nie ma takiego postulatu ani takich pomysłów. Są zupełnie inne kampanie. Nawet gdyby, to kurwa, żaden rząd skutecznie nie oddłużył państwa, więc to takie czepianie się.  Nie wiem co to są te dotacje dla artystów, ale ekstrapolujesz jakieś śmiesznie małe zjawisko na cały kraj, który ma problemy z biedą, patrz problem protestu niepełnosprawnych w sejmie. Pozatym, nie dostrzegasz tego gdzie rząd pieniądze puszcza w kanał, bo na pewno nie jest to kanał z napisem "pomoc biednym".

Natomiast zabieranie komuś owoców pracy, bo ktoś inny nie ma swoich to patologia i działa demotywacyjnie. Chyba, że mielibyśmy zamożne społeczeństwo, rozwinięte państwo to wtedy można by było wprowadzić takie rozwiązania, ale też żeby nie przegiąć tak, żeby nie zahamowało to przedsiębiorczości.

Hmm ciekawe. Jak będziemy smarować koncernom kasę na wzór Morawieckiego i będziemy cudownie obniżać opodatkowanie przedsiębiorców i już wszystkie PKB będą tak wysokie jak ja pierdole, po tym jak wszyscy w liceum założą sobie działalność gospodarczą, może ewentualnie wtedy zastanowimy się jak być, hmmm, zamożnym społeczeństwem?

A może jesteśmy tym biednym społeczeństwem ze wzlędu że na to że pieniądze firm przepadają w rajach podatkowych? albo w bankach, bo ludzie muszą całe życie harować na spłąte ratu u developera? Tych pieniędzy już jest nie wiele i tylko się leczymy i umieramy za swoje. Może gdyby ludzie mieli więcej czasu na myślenie pomiędzy pracą a spaniem, mądrzej wybierali by w wyborach? No ale mentalność murzyńska u nas ma się dobrze.