Gitara może była za 4 kółka jak weszła na rynek. Ostatnie modele szły już za 3400, ale to w zasadzie detal. Ale też nie jest tak, że "o jaki chujowy osprzęt, fuj. natychmiast wymienić". Do mostu się chyba zaczynam przekonywać, natomiast klucze faktycznie będę wymieniać - z deka za szybkie dla mnie, ale to też nie musi od razu oznaczać że sprzęt jest zupełnie do niczego. Po prostu zawsze preferowałem duże przełożenia. Pipaki to wiadomo - do wymiany, bo po prostu tak.
Po kolejnych dniach grania tylko bardziej zakochuję się w tym patyku. O ile marudzę o klucze, to decha technicznie jest świetna! Miałem okazję pobawić się na kilku różnych ampach, wpiąć kilka efektów. Decimator ładnie pozbywa się wspomnianego wcześniej szumu. Mogę śmiało powiedzieć, że zakup był strzałem w dziesiątkę, a potencjał tylko wzrośnie po wymianie pikapów
Przegryzłem się już przez pierwszy szok użytkowania P90 i zapadła decyzja - będzie montowany set Pig 90
Muzycznie wiosło ma służyć do doomowego gruzu i w tym założeniu wszystko absolutnie do siebie pasuje
A podpinając się do tematu tego, co źle świadczy o PRSie, to karny kutas zdecydowanie należy się za umyślne zmienianie rozkładu śrub montażowych w mostkach, co ma miejsce również i w tym modelu. Nie jest to pierwszy raz kiedy widzę/słyszę że PRS umyślnie utrudnia zmianę hardware'u. Jest to wykonalne, tylko po cholerę cudować z wiertarką i odejmować niepotrzebnie materiał z deski. Wybór kluczy również jest poważnie zawężony z uwagi na zastosowany template. Nie lubię takich antykonsumenckich praktyk.