Zbrodnie przeciwko Żydom nie kończą się na Jedwabnem - około 10% mieszkańców gett zdołało uciec, a potem sporo z nich wybili właśnie Polacy samodzielnie albo kolaborując z Niemcami. W wielu częściach Polski antysemityzm był obrzydliwie natężony przed wojną i ci ludzie na ogół nagle nie zmieniali się w miłosiernych bohaterów, gdy paręnascie miesięcy wcześniej urządzali getta ławkowe i bili pałami. Większość tych historii nadal czeka na „odkopanie”.
http://krytykapolityczna.pl/kultura/historia/nie-polskie-elity-nie-ratowaly-zydow/
I co w związku z tym? Nikt oprócz ciebie nie stwierdził że kończą się na Jedwabnem. Nikt nie mówi że w czasie wojny Polacy nie mordowali żydów, nie robili akcji odwetowych na ich rodzinach np. za donoszenie.
Twoim zdaniem to są argumenty, żeby nazywać Polaków współodpowiedzialny
mi za holokaust, przerzucać na Polskę odpowiedzialność za obozy koncentracyjne, żądać dodatkowych odszkodowań oraz zwrotów majątków które należą się Skarbowi Państwa i przepisywać je na gminy wyznaniowe które nie reprezentują interesu prawnego w rozumieniu polskiego prawa?
Żydzi -i nie tylko - rozumiem że nie wydawali Polaków Niemcom i Ruskim, nie kolaborowali? Co chcesz udowodnić oprócz tego że wojna to piekło i żadne normy które działają w czasie pokoju i wydają nam się oczywiste nie działają?
