Kurier InPost. Nosz kurwa ja pierdole poskładałem sobie PC. Chce już grać w wiedźmina a te kurwy babliońskie od wtorku wiozą mi monitor. I cały czas status "w trasie". Jak nie będzie go dzisiaj to chyba się do nich przypierdole...
Jak na przesyłkę z polszy czekałbym nieskończoność to bym robił dym. Tymczasem ja sobie pierwszy i w sumie ostatni raz zamówiłem jakiś droższy sprzęt u chinoli. Przycebuliłem kapke i zobaczyłem, że na gearbeście mają foniacza, którego chcę za całkiem niegłupi pieniążek w porównaniu do ceny bezpośrednio u producenta. Wbijam, patrzę możliwa przesyłka "Expedited Shipping" wróżą dostawę 5-15 dni, sztos, poszło zamówienie. Dostałem mejla zwrotnego, nagle dostawę wróżą za 15-25 dni
od 10.01 na trackingu cały czas "in transit" i "notification of shipment confirmation".
Jakby to była jakaś szybka na telefon czy inny pierdolnik za groszowe sprawy to miałbym wyjebane ale trochę wyrzuciłem szmalu na ten telefon i już pierdolca dostaję :L