Tak jak pisałem nie miałem wcześniej styczności z multi od BOSSa. Wcześniej jako looper miałem GLAB GSC3 i powiem że to ogromna kobyła przy MS3. Oczywiście wbudowany w GSC3 zasilacz to super spraw ale... Próbowałem zaprogramować GSC3 do wysyłania komunikatów MIDI CC i to było piekło. Dokumentacja to jakaś porażka, przynajmniej dla mnie
Teraz Boss MS3. Wysyłanie komunikatów CC to bajka! W obrębie jednego presetu można wysłać do 8 komunikatów MIDI CC. Za to minus jest taki że na każdy Preset można wysłać PC tylko w czasie włączania presetu, czyli w trybie manualnym już się nie da. Generalnie MIDI to bajka. Mam presety zrobione tak że mogę w Strymonie Timeline mogę włączyć delay, a wiskając odpowiedni guzik w MS3 zmieniam delay na triolki, zmniejszam Smear i ilość efektu w trybie ICE.
Co do efektów.
Wah wydaje mi się że były lepsze w PODzie ale zawsze mogę podpiąć zewnętrzy WAH
Modulacje OK. Kożystam w sumie tylko z tremolo i chorusa. Phaser OK ale generalnie nie lubię Bossowskiego Phasera. Univibe mało regulacji ale brzmi znośnie.
Delay - kupa. W porównaniu ze Strymonem czy nawet Flashback to bieda straszna.
Reverb - nic szczególnego ale można używać
Kompresory - jak dla mnie super.
Equalizery - nie bawiłem się ale są
Drive - o Panie! Zdziwiłem się megastycznie bo nauczony tym co słyszałem w PODzie to nie liczyłem na wiele i jakże byłem w błędzie! Mam jeden preset gdzie używam pierwszego kanału JVMa w trybie Orange i dopalam go symulacją Marshall Guv'nor albo Bognerem i powiem że nie ma takiej wielkiej różnicy
Ogólnie wiadomo że co człowiek kupi nowy sprzęt to ma Hype więc na razie się jaram. Wiadomo że jakieś kompromisy tam są, ale w sumie to za cenę jego wielkości i poręczności.
@Przychlast Jak coś więcej chcesz wiedzieć to pytaj!