W gronie moich znajomych w podobnym wieku (27-38 lat) nikomu nie podobają się rządy PiSu, rozmawiamy o ich durnych pomysłach, ale nikt nie posuwa się do takich paranoi, porównań do Orwella, mówienia o zabieraniu ludziom wolności, niszczeniu demokracji itp. Za to starsi znajomi (50+) to już po prostu albo za PiS daliby się zabić albo zabiliby PiSowca (z racji regionu, częściej to drugie). I tam już padają hasła z jednej strony o wrogach ojczyzny, z drugiej o faszystach, rzucanie Orwellem, Hitlerem itp.
Polecam jednak trzeźwość umysłu i trochę dystansu
Nie wzbudza to w Tobie i w Twoich znajomych tylu emocji, bo nie pamietasz juz jak bylo wczesniej. Nie masz na sobie bagazu doswiadczen.
Starsze pokolenie ma wciaz bezposrednie doswiadczenie z tego typu podejsciem do wielu spraw (specjalnie mowie ogolnikowo).
Co innego przeczytac o tym czy obejrzec film, a co innego doswiadczac na codzien.