Słowem nie piałem o reformie sądownictwa bo mi koło dupy lata. Był, jest i będzie syf do póki mamy słabe prawo, przewlekłe postępowania i brak prób ugodowego załatwiania większości spraw sądowych. Jak na to nałożysz przywileje sędziów i immunitety to wychodzi to co mamy.
I faktycznie myślę że gruntowne wietrzenie nie tylko w sądach ale i w urzędach przyniesie spory pożytek.