Choćbym żył w socjalnej Norwegii, to nope, thanks. A ona pewnie by chciała usunąć - i za traumę całego tego przeżycia i straty finansowe z góry dziękuję.
Dobra, z tego już się tak nie cieszę, co już nie garbię się, jakbym miał sto lat na karku. Ale cieszę się z nowych efektów, które kupiłem po taniości. Tera czas wystawić stare na giełdę, bo nie mam dość gniazd w zasilaczu na wszystkie :v