Faktycznie, gdyby tak nie było, marnowałbym w tym temacie chociaż sekundę swojego życia. Obserwował (niczym dokument na National Geographic) polskich Pereirów i Ziemkiewiczów czy innych Milo Yiannopoulisów tego świata. Bawi mnie to, że prawo Godwina to taki typowy internetowy "zamykacz gęb", gdy zauważa się analogię między dzisiejszymi czasami a latami 30. w Niemczech (oczywiście ze strony samych uczestników trendów), aż w końcu sam autor uznał, że czas je "zawiesić", gdy sprawy przybrały dzisiejszy obrót.
Co do Charlotseville, jak już pisałem, sam jestem w zdecydowanej opozycji do używania tego jako straszaka na alt-right, bo w ten sposób zniżamy poziom publicznej dyskusji do ich dotychczasowej retoryki. Zdecydowanie zgadzam się tu z Noamem Chomskym, który mówi o tym, że wolność słowa również dotyczy różnego rodzaju oszołomów i zabraniając im mówić, odwlekamy tylko niepotrzebnie konsekwencje ich słów. Najbliższe lata będą właśnie coming-outem całego syfu, który liberalni politycy zamiatali pod dywan. Imigrantów Schrodingera (nic nie robią, ale zabierają nam pracę), walki z feminizmem i rasizm w branżach zdominowanych przez białych facetów (vide ostatnie memo krążące po Google), walki z GMO i szczepionkami i podobnych "postulatów" antyintelektualistó
w o poglądach politycznych różnego rodzaju, choć coraz bardziej protofaszystowskich w akompaniamencie oderwania od rzeczywistości liberalnych elit.
@Mat Dałem przecież link do wielkiego raportu, ba! Nawet zacytowałem, bo oczywiście nikt nawet nie kliknął. A Ty nadal swoje, więc powtórzę:
The report highlights the striking prevalence of lone wolf attacks in the West. Lone wolf attacks account for 70 per cent of all terrorist deaths in the West since 2006. Additionally, Islamic fundamentalism was not the primary driver of lone wolf attacks, with 80 per cent of deaths in the West from lone wolf attacks being attributed to a mixture of right wing extremists, nationalists, anti-government elements, other types of political extremism and supremacism.