Ponad 4h czekania na SORze z synem ze złamaną ręką. Bo mało personelu, itd., itd. Ale na jakieś wydmuszki typu wojska obrony terytorialnej to nagle są miliony!....
Ja często łądowałem z ciałem obcym w oku... 6h to taki standard, raczej nie łączyłbym czasu oczekiwania z wydatkami na obronę terytorialną ;-)
5 lat temu nikt o takich wydatkach nie słyszał, a było tak samo. Przychodzi laska, znieczulenie w oko, info że doktorek jest na obchodzie i proszę czekać. Za każdym razem tak samo. Ci lekarze to chyba nic nie robią, tylko na okrągło chodzą.
Po godzinie znieczulenie przestaje działać i od nowa... Klasyka dramatu.