Nikt: mam 18 lat, dopiero skończyłem liceum i wiem jacy ludzie tam chodzą, uwierz mi, serio są ludzie dla których nawet procenty to czarna magia. Nie wiedzieli jak wyliczyć procent z danej liczby, albo mając dany procent dojść do ogólnej liczby, a gdzie tu mówić o bardziej skomplikowanych zadaniach...
To gdzie tu w takim przypadku mówić o średnim wykształceniu?