W sensie, że mniej się ich teraz topi?
Więcej. Przemytnicy ludzi opanowali następującą strategię: wysyłają klienta rozwalającą się łódką i kilkanaście km od morza, kiedy ta już zaczyna tonąć, wysyłają S.O.S.. Libijska straż przybrzeżna nie chce/nie umie poradzić sobie ze zgłoszeniami, więc zajmuje się tym włoska, ponieważ prawo morskie zabrania niereagowania na sygnał ratunkowy.