Sie wtrące jeśli można. Różnic jest kilka:
1. TP wykorzystuje kompa do odpalania symulacji, więc obciąża procka.
2. TP jest przystosowany do nagrywania wokali, t.j. posiada symulacje przedwzmacniaczy, de-esserow i cos tam jeszcez do wokalu. Zalezy jeszcze jaką wersje TP masz, GX ma wejscie na dużego jacka, UX1/2 posiadają wejscia din. UX2 ponadto jest wyposażony w zasilacz Phantom.
3. TP standardowo posiada symulacje sprzętu basowego. Do PODa można dokupić pakiet.
4. TP ma mniej symulacji niz POD, do jednego i drugiego można dokupować rozszerzenia (metal shopy itd.), do TP można kupić rozszerzenie do standardowego zestawu wzmaków z PODa.
5. Jeszcze do końca nie obadałem TP, ale raczej nie ma tam możliwości reampowania, w PODzie jest.
6. Do TP nie podłączysz footswitchy, czy pedała ekspresji.
7. Brzmienia symulacji, próbkowanie itp. są identyczne, przynajmniej tak utrzymuje producent. Miałem wrażenie, że TP trochę lepiej dawał, ale to chyba za sprawą opcji Hum Reducer, którą to daje się wyciąć sporo szajsu, bez jakiegos negatywnego odbicia na brzmieniu, czy dynamice. Może i da sie to w PODzie odpalić, ale ja nie używałem go z gearboxem.
EDIT: Oczywiście mówię o PODzie XT, bo X3 posiada chyba wszystkie bonusy TP