Matko boska, wszystkie żarty są z brodą i zostały wymyślone. Szczególnie te, które są wrzucane do tego wątku po 50 razy w tej samej formie. Nie udaję, że ten wymyśliłem, po prostu znalazłem w internecie i mnie rozbawił ze względu na obecny kontekst wyborów w UK.
Ciężko mi sobie wyobrazić rozmiar kija w czterech literach, który każe się oburzać na żart w stylu "politycy obiecują, a po wyborach robią co innego" tylko dlatego, że jest tam Theresa May, która dla Brytyjczyków jest odpowiednikiem nowej, nieco nawet gorszej Thatcher.
Serio, skończcie to biadolenie, bo to jest temat do śmieszkowania, a od smęcenia jest ten o polityce. Wy regularnie praktykujecie odwrotnie.