Jakby ktoś się tu śmiał z empirystów z postaw racjonalnych, też bym się pewnie nie zaśmiał przez subiektywne postrzeganie "napchania do niego ideologicznego pierdolenia". Ale bym nie pisał posta

Dla mnie właśnie pokazałeś potrzebę poprawności politycznej w dosłownym tego słowa znaczeniu - gdzie nie ma nawet powielania negatywnych stereotypów piętnujących "klasę uciskaną" i konstytuujących w ramach samospełniającej się przepowiedni błędne koło, jak to ma miejsce w przypadku np. kobiet i mniejszości, tylko ucierpiało Twoje bardzo prywatne poczucie neutralności politycznej.
Skończmy to w tym miejscu, bo to teoretycznie temat do żartów, a to jest bardzo małośmieszne, co tu teraz uprawiamy.