Znam gościa, który przeżył za 1200zł, ale co to za argument? Ja tylko mówię, że te 14zł/h to wcale nie są wygórowane wymagania. Jak taki Seba pojedzie do Holandii i tam będzie zrywał tulipany za 8,50 ojro z wyżywieniem i mieszkaniem, to nie dziwota, że po powrocie te 10zł/h za stanie na produkcji, to dla niego jak splunięcie w twarz.
Nie ma co się wyżywać na pracownikach, nie w nich tkwi problem.