Ruskie trole? Przecież żabojady uwielbiają ruskich, po chuj ci drudzy mają ich jeszcze trollować? Le Pen otwartym tekstem mówi, że jeśli wygra, to natychmiast podejmie "strategiczne partnerstwo" z Rosją. Temu drugiemu baranowi się pewnie po nocach śni, że jest bolszewikiem i niesie sztandar rewolucji do zacofanej Europy. Kurwa, ciarki po plecach przechodzą normalnie.
Trollują, żeby ich lubili jeszcze bardziej. Patrz: wygrała Le Pen. A Macron to silny centrysta - ni w lewo, ni w prawo, nazywanie go "bolszewikiem" to koszmarna bzdurka. Chyba go mylisz z którymś innym.