Nie widziałem wcześniej żadnego filmu tego pana i raczej nie prędko obejrzę kolejny.
"film dokumentalny" - wyrwane z kontekstu historie, uproszczone pytania i odpowiedzi, wszystko się sprowadzało do tego, że kapitalizm jest be. Alternatywy reżyser nie proponuje. Swoją drogą ponad 3/4 filmu nie jest na temat, jest raczej o biurokracji, lukach prawnych itd.
Kawał gówna, no chyba, że chce się pośmiać/wkurzyć - to już zależy od indywidualnych predyspozycji i odporności na takie "dzieła".