USA może podziękować Obamie za zwiększenie deficytu, kolejne luzowanie polityki monetarnej, wpychanie kolejnych kilku milionów Amerykanów na bony żywieniowe, dalsze podkręcanie złych stosunków z Rosją, kolejne konflikty zbrojne i dochodzenie do głosu takim organizacjom jak BLM. Same sukcesy.
Przy dzielnicowym Komorowskim ciężko nie wyglądać jak profesjonalista...