Nie czytam gazety.pl. ale w amerykańskich liberalnych mediach jest to samo. Z drugiej strony, gdybym wymieniał Obamę na Trumpa, też by mi nie było za wesoło. Obama rocznie tyle czyta tyle książek, co Trump pewnie przeczytał przez całe życie :v
"Możesz dokonywać przewrotów, finansować rebeliantów mordujących ludzi w imię demokracji, możesz pośrednio doprowadzić do największego kryzysu imigracyjnego w historii. Możesz nawet represjami zmusić obywateli do przymusowego ubezpieczenia.
Wystarczy, że będzie stała za tobą armia spin doktorów, która zasugeruje ci, co zrobić aby plebs z takiego odległego, pozbawionego obiecanych przez ciebie wiz i perspektyw kraju jak Polska, widział w tobie luzaka i najfajniejszego fajniaka na świecie."