@pivovarit zapominasz o jednym. Mentalność socjalistów nie bierze się z "ile mogę oddać innym", tylko "ile bogatsi mogą oddać państwu, żeby mogło oddać mi". A całe to bajdurzenie o wyrównywaniu nierówności społecznych sprowadza się do "chcę mieć więcej niż mam, ale nie chcę na to pracować".
I szczerze szkoda mi osób, które myślą w ten sposób. Nie dlatego, że ich poglądy jakoś we mnie godzą, czy mam problem z tym, że głosują na potworki typu razem. Przede wszystkim dlatego, że odbierają sobie sprawstwo we własnym życiu.
No widzę właśnie. W sumie to jest to strasznie przykre, bo te
rynsztokowe figury retoryczne z tamtej strony wynikają pewnie w dużej mierze z bezradności wymieszanej z zawiścią i brakiem woli wzięcia odpowiedzialności za siebie. Katalizatorem często może być też magister z jakiegoś humanistycznego gównokierunku, bo wtedy jeszcze do tego zestawu dochodzi przeświadczenie o byciu kimś wyróżnionym i oszukanym zarazem
A tak w ogóle jakby ktoś się zastanawiał: