Ta historia jest faktycznie rodem z sf . Mieliśmy przypadek z poczta polska a własciwie z grecką. Wyjebali chłopaki na jakis magazyn paczki przed okresem swiatecznym bo nie nadążali i pomalutku realizowali dostawy. Zaznaczyć muszę ze paczka miała trafic do Izraela i trafiła w koncu, w stanie idealnym, po dwóch miesiącach. Natomiast co sie stało tutaj i jakim cudem paczka potwierdzona pod Londynem, znalazła sie u Michała, w zaden sposób zrozumieć nie potrafię. I albo koleś ( który zajebał to w UK ) nie dał rady sprzedać a trafił na nieodświeżoną stronę Michała gdzie przez jakiś czas miał napisane ze jest naszym przedstawicielem albo chujwi co.
E: czyli ze mogiem robić za szerloka