Za to z w miarę budżetowych polecam Bushmillsa czarnego. Jedna z najstarszych destylarni na świecie, jest też lekko delikatniejsza w smaku, jak to irlandzka whiskey. Z whisky Glenfiddishe jakoś tak póki co najbardziej mi siedzą, zwłaszcza 15stkę dobrze wspominam. A z blendów, niektóre Walkery też są niczego sobie, chociaż wiadomo, że nie czerwony