Chuj mnie strzela ostatnio z terminami na uczelni, 2 kolosy jednego dnia i na deser ćwiczenia z najważniejszego przedmiotu (wejście i wyjście na każdym) plus sprawdzian z łaciny... Ale czekam na pierwszy update nowej gitary więc zawsze to coś :3
Wysłane z mojej lodówki