Hail Caesar
Nowy film tzw. braci Coen jest średni. Momentami trochę mi się ciągnął. Podobało mi subtelne poczucie humoru i to, że część scenerii (tych pokazujących akcję "na dworze") wyglądała jak scenografia filmowa - taki smaczek w kontekście umiejscowienia akcji głównie w halach filmowcyh Hoolywoodu.
Polecilibyście coś bo same średniaki trafiam ostatnio.
Dzisiaj albo jutro wleci kindermetalowe kino:
Dzisiaj weszło.
Do piwka, tak na luzie jak najbardziej polecam.
Ciężko powiedzieć czy to dramat czy może trochę komedia (czarna , huehue).
Chyba po prostu tzw. film obyczajowy, z dramatem rodziców w tle i córką metalówą. Niektóre "metalowe" sceny wprowadzają humorystyczny element, ale raczej nie ze względu na to, że zabawne tylko ze względu, że bycie metalem 100% czasu jest kuriozalne, inaczej mówiąc:
metal image vs real life.
Fajna postprodukcja, a może to na taśmie kręcili? Nie wiem, podobał mi taki realistyczny widok. Odskocznia od FullHiper HD w kinowych hitach.
Taka refleksja mnie naszła po obejrzeniu już całkiem wielu islandzkich, norweskich itd. filmów: Skandynawia (celniej by było: Północ) to stan umysłu.
Rozbrajają mnie scenki rodzinne w filmach z tych regionów, zawsze to wygląda tak jakby każdy na każdego był poobrażany