Polecam strasznie. Jak na "beka metal", to jest to wyjątkowo przemyślane wydawnictwo z kupą smaczków
Fajne!
Przypomniał mi się Lem, który powiadał, że z ogromu opisów kosmicznej inności, obronną ręką wychodzi tylko groteska. Reszta, to tandeta.
I tu widzę coś podobnego - dopóki beka metal, jest zajebiście; gdy tylko jakiś pomalowaniec próbuje być poważny aż mu się włos w rowie jeży - jest epic, ale fail.
PS. Inna sprawa, że odległe galaktyki i kosmiczne pająki odwiedzałem kiedyś nałogowo z The Misfits - i trudno o lepszy żart w tej lidze.