Autor Wątek: BBE Sonic Maximizer? - czyli jak zabrzmieć mocno i z pizdą  (Przeczytany 74406 razy)

Offline lokibalboa

  • Pr0
  • Wiadomości: 947
No bbe odsprzedałem dexterkowi jak zwykle za tanio....jokin'
W kazdym razie z MG byl mega...nie mogłem bez niego grać i zdecydowanie poprawiał brzmienie natomiast w przypadku mojego nowego/aktualnego ampa 5150 jakikolwiek dodatek był profanacją i usztucznianiem piekielnego wygaru jakim dysponuje ten piłi. Owszem....oczyszcza ł brzmienie ale ja kocham brud jakim rzuca ten wzmak i wiecej nie uzywalem BBE niz uzywalem stąd decyzja o sprzedaży. W każdym razie urządzenie jest zajebiste i szczerze tęsknie za nim ale dużo gorsze było patrzenie gdy siedzi w racku nie uzywany. Także Ciesze się że znalazł właściciela co go używa z satysfakcją. Jest tak jak mowisz....brzmienie z nim jest lepsze a bez niego duzo gorsze ;p (oczywsicie wszystko zależy już od gusciku). W kazdym razie dla mnie 5150 i bbe nie znajduje racji odbytu.


Co do odkrecania.....w MG musiałem krecic ponad 12** :P A w przypadku piłiego i jego "selfBBE" czyli gałek resonance/presence takie odkrecenie sonica wiązało się z trzesieniem ziemi od basu i pękaniem szyb od trebli.

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
4 Odpowiedzi
4221 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 06 Maj, 2010, 12:58:04
wysłana przez Budzan
21 Odpowiedzi
15331 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 09 Sty, 2011, 16:01:15
wysłana przez Rachet
8 Odpowiedzi
3563 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 16 Lut, 2011, 15:21:13
wysłana przez Harnaź
34 Odpowiedzi
15216 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 14 Lip, 2014, 11:01:14
wysłana przez Dale Cooper
17 Odpowiedzi
7801 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 06 Sie, 2011, 15:46:18
wysłana przez Musza