Dla mnie podobny kaliber to fetowanie z racami podczas obchodów rocznicy wybuchu PW. Ciekawe czy sobie wzajemnie będą racę odpalały łajdaki na grobach. Zresztą, jakby cały ONR zdelegalizowali, to by nikt pewnie specjalnie nie płakał. Najwyżej Winnicki i spółka na Twitteruniu. No i ogólnie narodowcy zbrunatnili słowo "patriota/patriotyzm" w dyskursie publicznym już niemal zupełnie. Nie rozumiem, jak ktokolwiek może chcieć kontynuować tradycję organizacji o tak obrzydliwej historii - pewnie przez to, że w szkołach w ogóle się o tym nie uczy.