Autor Wątek: Rodzinna fura za circe 10kzł - co wybrać?  (Przeczytany 5759 razy)

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
No jak się kupi takiego kompakta e46 za 10k to na 80% będzie skarbonka ;D sedany i coupe to zupełnie inna bajka ale też inna półka cenowa. Compacty ze względu na swoją dostępność często są zajechane przez świeżo upieczonych młodocianych pasjonatów tylnego napędu co jak tylko pierwsze śniegi spadną to piłują te nieszczęsne 1.6 do odciny wchodząc bokiem w każdy możliwy zakręt.

Dokładnie to miałem na myśli. :) Coś takiego jak okazja praktycznie nie istnieje. Szczególnie w przypadku używanych aut. A jeszcze "szczególniej" w przypadku kupowania w Polsce. Oczy otwiera zerknięcie na rynek niemiecki i porównanie cen. Naprawde nie mam pojęcia ( :D ) dlaczego u nas auta z mniejszym przebiegiem, wersje full wypas, odpicowane tak, że błyszczą się z każdej strony, są tańsze niż w Niemczech takie po prostu "normalne". ;)
W DE dużo ciężej przejść badania techniczne auta. Do tego czesto sie nie oplaca naprawiać bo koszty pracy sa większe. Wtedy pijawia sie pan Kowalski i ciągnie do PL takiego polamanca. Drugi przypadek to auta z przebiegami powyżej 200-300tys. Takie auta tez mozna za Odra taniej kupić. Pan Jan cofa licznik i sprzedaje perełki w PL. Dobry, zadbany samochód z niskim przebiegiem i wiekiem ze świecą szukać w DE taniej. Drożej i owszem. Srednio 10-20 procent. Jakby ktoś ewentualnie chcial auto z Niemiec to niech sam po nie pojedzie. Kowalski tez zna 4 slowa po szwabsku na krzyz i sobie radzi.
007