Błędy jakie zrobiłeś (według mnie):
- zaufałeś jakiemuś polaczkowi sprzedającemu ampa, na którego się napaliłeś - księga ulicy mówi jasno: kto polaczkowi na allegro hajs w ciemno przelewa, tego czeka czarna polewa
- rozumiem, że jest kwestia odległości - ale jak miałbym wydać więcej niż kilka stów, to zanim bym hajs dał komukolwiek do ręki wpierw sam chciałbym do swoich rąk dostać przedmiot zainteresowania i sprawdzić czy wszystko jest jak należy (nie chcę być hipokrytą, bo dwukrotnie samemu zapłaciłem "z góry" bez weryfikacji - jednak była to zaufana osoba-handlarz z ss.org, niemniej też ryzykowałem przysłowiową "wyjebkę")
- przelałeś mu w ciemno hajs zamiast skorzystać z jakiegoś escrow (np. PayU, bądź czegokolwiek innego, gdzie Twoje pieniądze są chronione przed "wyjebką")
- typ ma Cię w dupie, bo czytając dokumenty z dropboxa widać, że po odebraniu wzmacniacza przez Ciebie i sprawdzeniu że coś jest nie tak nastąpił koniec komunikacji z jego strony
- i na koniec to, że podał Ci adres do korespondencji po drugiej stronie świata - w Argentynie
Ja na Twoim miejscu zgłosiłbym to do Allegro mając pismo od psów, że założyłeś sprawę - i próbował coś ugrać u nich (w Allegro). Na miejscu typa, który sprzedawał Ci sprzęt, podałbym Ci namiar na konto techniczne do karty prepaidowej i cieszył się z kolejnej "wyjebki".
P. S.
Sorry, jeżeli Cię uraziłem, ale Twoja naiwność dla typowego polaczka-handlarza to wprost zaproszenie na kolejny przekręt.